poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Zapiekanka naleśnikowa. Wielki dylemat dotyczący odżywiania.

Mam problem.
W sumie nie wiem czy można nazwać to problemem, ale od pewnego czasu bardzo fascynuje mnie kuchnia wegetariańska. Ciągle szukam przepisów wegetariańskich. Przepisów bez mięsa i ryb.
Uwielbiam bogate wykorzystanie makaronów, kasz, owoców, warzyw i wszelkiego rodzaju przypraw w tej kuchni.
Jestem zafascynowana pomysłami na szybki lunch, czy przepyszny obiad lub lekką kolację. Podoba mi się również to, że potrawy są lekkie, smaczne i nie ociekają tłuszczem, czego po prostu nie cierpię.
Z tego też powodu zastanawiam się nad przejściem na wegetarianizm.
Nie wiem czy to doby pomysł, ponieważ lubię mięso, szczególnie to drobiowe. Boję się też, że moje posiłki nie będą dostarczały mojemu organizmowi potrzebnych składników takich jak białko czy żelazo, które zawarte jest przede wszystkim w mięsie.
Wiem też, że moi rodzice są przeciwni takiemu odżywaniu.
Tata- lekarz, mama- farmaceutka, więc chyba mają ku temu swoje powody. Póki co będę grzeczną dziewczynką i zastosuję się do ich rad i zostanę nadal mięsożercą, ale w przyszłości kto wie...

Mimo wszystko kupiłam sobie książkę z przepisami wegetariańskimi "Kuchnia wegetariańska z fantazją" autorstwa Kornelii Schinharl i Sebastiana Dickhaut i muszę wam powiedzieć, że jestem oczarowana tą książką.
Przekładam strony i poszukuję coraz to nowszych pomysłów na posiłek w każdej wolnej chwili.
Nie rezygnuję jednak z mięsa i ryb. Staram się modyfikować przepisy i dodawać do nich większe ilości białka. To chyba dobry pomysł!
Serdecznie wszystkim polecam, bo lektura jest naprawdę warta przeczytania.

Teraz zapraszam was na moją zapiekankę naleśnikową.
Nie jest ona wegetariańska, ponieważ naleśniki nadziewane są farszem z kurczaka, i gdy tak dłużej sobie o tym myślę to chyba nie potrafiłabym zrezygnować z drobiu, wołowiny czy cielęciny.
Do obiadku przygotowałam surówkę. Banalnie prostą, ale za to cudowną w smaku.




SURÓWKA Z KAPUSTY PEKIŃSKIEJ- dip
  • 1/2 główki kapusty pekińskiej
  • 1 opakowanie jogurtu naturalnego
  • zioła: bazylia, tymianek, zioła prowansalskie, oregano
  • sól i pieprz
  • 1 lub 2 łyżeczki musztardy
  • 1 łyżeczka octu jabłkowego



    CIASTO NALEŚNIKOWE  /siedem średnich naleśników/
    • 1 szklanka mąki orkiszowej graham
    • 1/2 szklanki mąki żytniej razowej
    • 1/2 szklanki wody gazowanej
    • 1 szklanka mleka
    • 1 jajko
    • 2 łyżki oleju
    • sól do smaku
    Wszystkie składniki dokładnie połączyć. Naleśniki smażyć na suchej patelni teflonowej lub na odrobinie oleju.


    FARSZ Z KURCZAKIEM
    • 1 mała cebulka
    • 1/2 małej cukinii
    • 1/2 małego bakłażana
    • 1 pomidor
    • 1 podwójna pierś z kurczaka
    • 2 łyżeczki pesto pomidorowego
    • 1/2 czerwonej papryki
    • 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
    • zioła: bazylia, oregano, majeranek
    • sól, pieprz ziołowy i cytrynowy do smaku.
    • 2 łyżki oleju

    Wylać na patelnie olej i smażyć do zrumienienia cebulkę doprawioną solą. W między czasie pokroić w kostkę pierś z kurczaka i doprawić solą oraz pieprzem i oprószyć ziołami. Gdy cebulka będzie gotowa na palenie wrzucić mięso i smażyć aż będzie gotowe. Dodać bakłażana, pomidora, paprykę i cukinię pokrojoną w kostkę. Dusić aż wszystko stanie się miękkie. Na sam konieć dodać koncentrat pomidorowy i pesto. Dokładnie zamieszać.

    Na środku naleśnika nałożyć 2 lub 3 łyżki farszu (to zależy od wielkości ciasta) i zwinąć. Gotowe naleśniki ułożyć w żaroodpornym naczyniu i położyć na nie pokrojony w paski żółty ser (u mnie gouda). Posmarować keczupem i piec ok 30 minut w 180-200 stopniach. Po wyjęciu odczekać chwilę i zajadać z surówką.  

     

    8 komentarzy:

    1. Ale pyszności, piszę się na taką zapiekankę :) O wegetarianizmie sama kiedyś myślałam, ale doszłam do wniosku, ze w mojej mięsożernej rodzinie (mięso do prawie każdego posiłku) jest to nie możliwe. Dobrze, że gotuje sama, bo bym się wykończyła taką ilością mięsa ;)

      OdpowiedzUsuń
    2. Ja nie "przeszłam na wegetarianizm". W ogóle nie lubię bardzo tego stwierdzenia. Bo jeśli wynika to z twoich preferencji smakowych, a nie z poglądów, to nie ma w tym przecież żadnego problemu.
      Ja jem mięso mniej więcej raz na miesiąc, kiedy nagle najdzie mnie ochota. Za to ryby uwielbiam. Nie podejmowałam żadnych oficjalnych decyzji w stylu "zostaję wegetarianką" bo wiem, że trochę bym się czuła obciążona psychicznie tym postanowieniem. Po prostu nie jem tego na co nie mam ochoty. A że w praktyce wegetarianką w zasadzie jestem, to juz zupełnie inna bajka ;)

      No, ale się uzewnętrzniłam :P

      OdpowiedzUsuń
    3. Mniam, pyszności :) Chętnie bym taką zjadła, ostatnio jadłam mniej drobiu, stąd teraz mam fazę na kurczaka :D
      Mnie również bardzo pociąga kuchnia wegetariańska. Mogę zapomnieć o mięsie na parę dni rozkoszując się serami, strączkami, rybami (o nich w życiu bym nie zapomniała!). Czasem mam ochotę jednak na bitki, gulasz, pieczonego kurczaka i nie chcę sobie tego odmawiać. Moim zdaniem najlepiej być otwartym na wszystko. Również kuchnia wegańska jest bardzo interesująca- to dopiero wymaga od kucharza inwencji, kiedy nie może nawet używać nabiału :D

      OdpowiedzUsuń
    4. Zapiekanka genialna! :D
      A co do wegetarianizmu, ja mięsa nie jem prawie w ogóle, chociaż nigdy na wegetarianizm oficjalnie nie przechodziłam, podobnie jak Monami. Po prostu wolę kuchnię wegetariańską, jedynie od czasu do czasu mam ochotę na kurczaka, za innymi mięsami nie przepadam. Ale nie ma to wszystko jakiejś przypisanej ideologii. Jeśli czujesz się dobrze spożywając od czasu do czasu mięso, nie powinnaś sobie tego odmawiać. :)

      Pozdrawiam!

      OdpowiedzUsuń
    5. Hmm, jeśli chodzi o wegetarianizm - jeśli lubisz, czemu nie. Ważne, abyś dostarczała organizmowi niezbędnych składników. Ja osobiście jestem bardziej semiwegetarianką, chociaż zjem też wieprzowinę czy wołowinę, jeśli nie ma drobiu czy ryb. Cóż, co kto lubi. :)
      A zapiekanka jest świetnym pomysłem dla kogoś lubiącego naleśniki tak, jak ja. ;) Z pewnością wypróbuję ten przepis.

      OdpowiedzUsuń
    6. Wyśmienita zapiekanka;) z wegetarianizmem mam podobnie,bardzo fascynują mnie potrawy lekkie,bez nadmiaru tłuszczu.Jest taka odmiana wegetarianizmu-semiwegetarianizm i chyba mogę powiedzieć,że się zaliczam do tej grupy,gdzie można spożywać niektóre rodzaje mięs,jak drób,czy ryby,ale i tak sporadycznie po nie sięgam.

      OdpowiedzUsuń
    7. zjadlabym ze smakiem taka zapiekanke:)

      OdpowiedzUsuń
    8. Muszę wypróbować ten przepis ;)

      OdpowiedzUsuń